Parę razy zdarzyło mi się robić wspólne sesje lalek należących do bardzo różnorodnych grup. Efekt bywa zwykle ciekawy, choć nie jest to takie proste zadanie. Gdyby ktoś miał ochotę przypomnieć sobie którąś z sesji, to zapraszam - pokaz mody, kłótnia o sukienkę, XXXIV Światowy Dzień Lalki (uwaga, uwaga - druga sobota czerwca już niedługo) oraz Święta 2020.
A few times I have done sessions of mixed dolls belonging to very diverse groups. The effect is usually interesting, although it is not such an easy task. If anyone would like to recall one of the sessions, then I invite you - fashion show, quarrel about a dress, 34th World Doll Day (attention, attention - the second Saturday in June is coming soon) and Christmas 2020.
Tym razem panny są tylko dwie. Brianna (Raccoon Doll Anthemis Daisy) oraz Mbili (Barbie Extra No 2). Choć różnią się "wzrostem", to łączą ich niebieskie sukienki i szydełkowe chusty ombre.
This time there are only two ladies. Brianna (Raccoon Doll Anthemis Daisy) and Mbili (Barbie Extra #2). Although they differ in "height", they are united by blue dresses and crochet ombre shawls.
Obie sukienki są niebieskie, ale w różnych odcieniach i o różnym kroju. Obie z batystu, ale ta, którą ma Mbili jest z gładkiego materiału w intensywnym, lazurowym kolorze. Uszyłam ją z tego samego wykroju, co sukienkę Margaret, leśnej wiedźmy, tylko w rozmiarze plus. Brianna zaś ma kreację z haftowanej tkaniny o spokojniejszym, lekko stalowym odcieniu.
Both dresses are blue, but in different shades and with a different cut. Both are made of cotton batiste, but the one that Mbili has is made of smooth fabric in an intense azure color. I made it from the same pattern as Margaret's dress, the forest witch, only in curvy size. Brianna's creation, on the other hand, is made of embroidered fabric in a calmer, slightly steel shade.
Chusty mają za to niemal identyczne. Zrobiłam je ze wzoru "Lymantria", którego autorką jest Ewa Hanc. Tą w wersji 1/4 widzieliście już w poście "Pani Wiosna" oraz na Kamelii w zbiorczym, kwiatowo-lalkowym wpisie. Jestem ciekawa, czy bardziej podoba Wam się w zestawieniu z białą, czy z niebieską sukienką?
Mniejsza, w skali 1/6 powstała kilka dni temu. Zrobiłam ją na szydełku 1 mm, używając muliny. Co ciekawe, udało mi się dobrać niemal identyczne odcienie błękitów i różu.
Their shawls are almost identical. I made them from the "Lymantria" pattern, the author of which is Ewa Hanc. You have already seen the one in 1/4 version in the "Lady Spring" post and on Kamelia in the collective, flower-doll post. I'm curious if you like it more in combination with a white or blue dress?
The smaller one, in 1/6 scale, was created a few days ago. I crocheted it using 1mm (No 6) hook and embroidery thread. Interestingly, I managed to choose almost identical shades of blue and pink.
Jeszcze kilka zdjęć mniejszej panny. Mbili w wersji bladolicej, z pastelowymi, różowo-fioletowymi włosami, jest niezwykle urokliwą panną. Przez moment pojawiała się na blogu w wersji odchudzonej, ale niestety konieczna roszada ciał spowodowała, że wróciła na ciałko curvy. Ale przynajmniej o pełnej mobilności, bo mtm. Niestety, jeśli chodzi o ciałka w tym odcieniu, to cierpię na nieustający deficyt... Za dużo bladych łebków. ;P
Few more photos of smaller doll. Mbili in a pale-skin version, with pastel, pink-violet hair, is an extremely charming lady. For a moment she appeared on the blog in a slimmed version, but unfortunately the necessary change of bodies made her return to the curvy one. But at least with full mobility, because it's mtm. Unfortunately, when it comes to bodies in this shade, I suffer from a constant deficit... Too many pale heads. ;P
I sama kieca. Tak samo jak w czarnej wersji - z przodu podwójne rozcięcie, w pasie wstawka z koronki. Z tyłu zapinana na haftkę.
And the dress itself. The same as in the black version - a double slit in the front, a lace insert at the waist. Fastened with a hook and loop at the back.
Na dziś koniec, ale niebieskości jeszcze się pojawią. ;)
Życzę Wam dużo słońca!
It's all for today, but the blues will appear again soon. ;)
I wish you a lot of sun!
Śliczne te sukienki,kolory też <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! O tak, niebieskości to jest to. ;)
UsuńObie dziewczyny wygladają zachwycająco. Sukienki, chusty, fotki - wszystko super!
OdpowiedzUsuńNo i dlaczego mnie nie widać...
UsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńCoś się krzaczy z komentarzami, wszyscy narzekają...
Genialny pomysł z ich wspolną sesją, bardzo mi się podobają razem na zdjęciach. Sukienki i chusty to po prostu mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że Ci się podoba ten pomysł. :)
UsuńDziękuję bardzo!
Dopiero teraz widać jak duża jest jedna z lalek. Niesamowite, nie sądziłam, że jest taka duża. Obie kreacje i chusty wspaniałe. Jak zawsze zresztą się zachwycam całokształem. :-)
OdpowiedzUsuńJak ma się ją w ręku, bez porównania, to rzeczywiście nie sprawia wrażenie tak dużej. :)
UsuńDziękuję bardzo, Iguś! :)
Śliczne te chusty. Przyznam, że nie sądziłam, że ta lalka jest taką olbrzymką . :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńDopiero, jak się ją postawi obok Barbiowatych. ;)
Obie panny piękne mimo że tak zupełnie różne :) Zachwyciła mnie ta barbioczka, wcześniej jakoś nie zwróciłam na nią uwagi, ale panna ma piękne pastelowe dwukolorowe włosy ^_^ Chusty jak zwykle zachwycają kolorami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. :)
UsuńW pudełku wygląda mało atrakcyjnie. Zyskuje ogromnie po drobnych poprawkach i zmianie ciuchów.
te chusty są piękne
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńOjej, jakie słodkie jest to ostatnie zdjęcie, na którym lalki wyciągają ku sobie rączki :) Brianna wcale nie patrzy na panienkę extra z góry :) Suknie piękne, a taką chustę sama z radością bym nosiła. Nawiasem mówiąc Extra pulchna dziewczyna jest taka ładna, ja też chcę choć zazwyczaj nie kupuję nowości :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają - i sesja, i chusta. :)
UsuńZdecydowanie panna ma w sobie coś. Choć widać to dopiero po wydobyciu jej z pudła i paru poprawkach. ;)
Bardzo mi się podoba taki koncept sesji, obie dziewuszki są prześliczne w Twoich kreacjach i mimo różnicy wzrostów zaskakująco dobrze pozują razem. Co do chust, moje zdanie jest niezmienne - mistrzostwo świata.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. :)
UsuńDziękuję serdecznie!
Cudne chusty i piękne sukienki Asiu. Nie sądziłam, że ta duża lalka jest tyle większa od Barbie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Widzę, że wszystkich zaskoczyła. :)
UsuńMoim zdaniem tej Mbili lepiej na okrągłym ciałku, pasuje do buzi. Dobrze, że robisz takie sesje porównawcze, lubię je oglądać.
OdpowiedzUsuńJa wciąż nie wiem, którą wersję wolę...
UsuńBardzo się cieszę, że sesja Ci się podoba. :)
Mbili zachwyca zawsze - we wszystkim!!!
OdpowiedzUsuńto pisałam ja - fanka Mbili!!!
Dziękuję, Inko! :)
Usuń