Wiem, że do tej pory zaniedbywałam Kalendarz Szarej Sowy, ale postaram się już pilnować następnych lalkowych dni. ;)
U mnie co prawda lalek OOAK (one of a kind - jedynych w swoim rodzaju) właściwie nie ma. Są dwie Barbioszki, które kiedyś przemalowałam, ale zostawię te "dzieła" na koniec.
Za to dużo u mnie kreacji, które powstają tylko w pojedynczych egzemplarzach. I choćbym chciała - to ich nie powielę, a to ze względu np. na hafty, których skopiowanie byłoby po prostu piekielnie trudne, albo miałam jakiś wyjątkowy skrawek materiału, który z trudem starczył na jeden strój. Ewentualnie moje porcelanki można by zaliczyć do takich lalek OOAK.
Tyle tytułem wstępu. :) Wszystkie zdjęcia archiwalne ze względu na to, że i lalki, i stroje poszły w świat.
I know I omitted Grey Owl Calendar so far, but I will try to mind next dolls' days. ;)
As a matter of fact I practically don't have OOAK (one of a kind) dolls. There are two Barbie dolls that I repainted once, but I will leave that 'works' for the end.
But I have many creations that are made only in one specimen. And even if I wanted to - I wouldn't duplicate them because of the embroidery for example, that is extremly hard to copy or because of some special piece of fabric that was big enough only for one outfit. Or we can count my porcelain dolls as OOAK.
That's the whole introduction. :) All photos are archive as both dolls and outfits are in some other places now.
Lalka porcelanowa Złota | Golden porcelain doll
Zielonooka |Green-eyed
Czarnowłosa | Black-haired
W kwiaty malowana | Painted in flowers
Romantyczna | Romantic
Sułtanka |Sultan
Kolędnicy | Carolers
Srebrne listki | Silver leaves
Wiktoriańska | Victorian
Pani Mórz | Lady of the Seas
Łabędzie | Swans
Jak już o nich powiedziałam, to pokażę... Choć nie ma się czym chwalić. Wciąż mam w planach poćwiczenie repaintu, tylko jakoś... czasu nadal na to nie znalazłam. Dwie Barbioszki, które miały nieszczęście wpaść pod mój pędzel. ;) Co ciekawe, choć malowałam je dwa lata temu, a użytkuje je moja Córa - farba wciąż się dobrze trzyma. :)
Well, I already said about them, so I show them... Even if here is nothing to brag. I still have plans to practise repainting but the time... Well, I don't found it yet for this purpose. Two Barbie dolls that were so unlucky to land under my brush. ;) What's interesting, even if I painted them two years ago and they are my Daughter's dolls - paint is still holding well. :)
Piękne stroje na cudownych lalkach :o) Obejrzałam je dokładnie i teraz rozumiem, dlaczego są nie do powtórzenia ;o) nawet bym napisała nie do podrobienia ;o)))
OdpowiedzUsuńBarbelki spod Twojego pędzla są dużo ładniejsze niż te "taśmowe" ;o)
Pozdrawiam serdecznie :o)
Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa. :)
UsuńPozdrawiam również! :)
WOW! Ale przepiękne stroje!!!Pierwsze cztery kompletnie skradły mi serce! A Zielonooka jest po prostu piękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Porcelanowe lalki mają swój niezaprzeczalny urok. Wciąż liczę na to, że znajdę czas na kolejne porcelanki, bo w kolejce czeka ich ze dwadzieścia. :D
UsuńŚliczne są Twoje OOAKi, zarówno te krawieckie, jak i malowane - no, ale niczego innego się nie spodziewałam :).
OdpowiedzUsuńDziękuję! :*
UsuńIt's very nice to see your OOAK projects in one post! The green eyed doll must be my favorite I think, and all your beautiful gowns :-). The Painted in Flowers ensemble is so impressive, it's great to see it once more :-).
OdpowiedzUsuńThank you Millicent. :) I like the green eyed doll too, it was one that was hardest to send away. And I'm still planning to sew something similar to Painted in Flowers but... I haven't done it yet.
UsuńPrzepiękne. Twoje stroje są wspaniałe i niepowtarzalne. Prawdziwe cuda. A Barbioszki wyglądają o wiele lepiej niż firmowe. Jakich farb użyłaś? Nareszcie koniec roku szkolnego i upragniona emerytura, będę miała dużo czasu na renowację lalek. :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję. :)
UsuńMalowałam najzwyklejszymi akrylami z Renesansu. I jestem są trochę zbyt gęste jak na malowanie lalek, dlatego powierzchnia nie jest idealna, ale może jakieś medium ułatwiło by zadanie?
Twoje repainty wyszły super! Barbioszki wyglądają młodziej i dużo bardziej naturalnie. Zwłaszcza pierwsza z nich. Moim zdaniem do kategorii ooak można wciągnąć twoje cudne aniołki. A tak wspaniałych sukni każda lalka może pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńDziękuję Nano. Też wolę tą pierwszą. :) O aniołkach jakoś nie pomyślałam.
UsuńBarbie dużo lepiej wyglądają z takimi dużymi oczami <3
OdpowiedzUsuńNo i takie jest łatwiej namalować. ;)
UsuńBarbioszki wyszły fajnie, takie małe główki trudniej się maluje niż większe :) A stroje są jak zwykle genialne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miło to usłyszeć od kogoś, kto tak pięknie maluje lalki. :)
UsuńCudnie wyglądają Barbioszki spod Twojego pędzla!
OdpowiedzUsuńKreacje, podziwiane przeze mnie wiele razy, po prostu obłędne!
Bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa. :)
Usuńależ Kamelio! toż wszystkie Twoje
OdpowiedzUsuńlaluchny płci obojga to OOAK-i, tj.
przerobione, przebrane, przeczesane
a nie zostawione jak Producent chciał!
a zwłaszcza zjawiskowe PORCELANKI ♥ ♥ ♥
Hmmm, wszystkie powiadasz? Jeśli tak na to spojrzeć... :)
UsuńBardzo się cieszę, że porcelanki Ci się podobają. To od nich tak naprawdę zaczęła się moja lalkowa przygoda. :)
Każda z nas chce mieć taką chociaż jedną - swoją i niepowtarzalną :D
OdpowiedzUsuńSuper :D
Coś w tym jest. :)
UsuńPiekne stroje i sliczne lalki <3 <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńStroje to arcydzieła! Nie sposób ich nie pochwalić, toż to kreacje jedyne w swoim rodzaju! Jestem bardzo mile zaskoczona Twoim repaintem! Baaaardzo mi się podobają obie nowe Baśki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu! :)
OdpowiedzUsuńOjoj... Przez moje zawirowania, przegapiłam TAKĄ datę! Chyba zrobię wpis retrospekcyjny ;-)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że Twoje cuda poszły w świat. Gdyby takie lalki do mnie przybyły, piałabym z zachwytu!
Ciekawie podeszłaś do Barbie. Mnie się podobają :-)
No pewnie, lepiej zrobić z kilkudniowym opóźnieniem niż wcale. :)
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowa!